Czy nasza dzielnica jest dostępna dla osób z niepełnosprawnościami?

czuby - spacer

fot. Kurier Lubelski

Na wózku, o kulach, z laską. Także w taki sposób przemieszczają się mieszkańcy po Czubach. Postanowiłem sprawdzić, czy nasze ulice są dla nich dostępne. Na testowy spacer wybrałem się z Barbarą Jurkowską, społeczniczką poruszającą się na wózku inwalidzkim.

Nasza dzielnica z pewnością należy do najwygodniejszych w Lublinie. Mimo to okazało się, że jest wiele miejsc, po których bardzo trudno poruszać się na wózku, nawet z pomocą innej osoby. Ktoś, kto takiej pomocy nie ma, nie jest w stanie przebyć wielu miejsc i w praktyce często skazany jest na siedzenie w domu.

Na ten problem zwróciłem uwagę lubelskich mediów, zaś najgorsze miejsca zostały zgłoszone do Urzędu Miasta. Interwencja przyniosła szybki efekt: już w kilka dni po naszym spacerze Urząd przeprowadził kilka istotnych poprawek. Kolejne są w toku.

Obniżone zostały m.in. krawężniki przy ul. Bursztynowej 16, Agatowej 18 i Ametystowej 1. Wygodne i równe chodniki są bardzo ważne dla osób z niepełnosprawnościami, ale korzysta na tym każdy z nas – w końcu wszyscy chcemy poruszać się wygodnie i bezpiecznie.

 

Doniesienia medialne na temat naszej inicjatywy można zobaczyć tutaj:

TVP 3 Lublin
Radio Lublin
Kurier Lubelski
Dziennik Wschodni
Nowy Tydzień
Gość Niedzielny

Jeśli znasz miejsce, które wymaga interwencji skontaktuj się ze mną – jestem po to, żeby pomagać.

2 uwagi do wpisu “Czy nasza dzielnica jest dostępna dla osób z niepełnosprawnościami?

  1. Pani Pełnomocnik Prezydenta Miasta ds. Osób Niepełnosprawnych mówi o systematycznym likwidowaniu barier, a ja zauważam też tworzenie takich barier, niestety. Przykład: przeniesienie Działu do spraw osób niepełnosprawnych MOPR w Lublinie z Zemborzyckiej, gdzie byl dobry dojazd, duży wygodny parking, do Galerii Diamentowa, gdzie abstrahując od długości koniecznych do pokonania korytarzy z błyskiem podłogi, na której widnieje ostrzeżenie, że śliska, strach wejść do windy w okresie jesienno-zimowym, bo między drzwiami wejściowymi, a windą błysk terakoty stawia na baczność, że lepiej tam nie dawać kroka, bo można „orła wywinąć”, a już na pewno nie sposób postawić kuli inwalidzkiej. Na moje monity z tym związane otrzymałam ustną odpowiedź (nie wiem, dlaczego Urząd nie odpowiada na e-maile), że nie będą teraz zrywać podłogi. Pewnie ktoś zareaguje z decydentów, jak interesant się połamie i żarząda odszkodowania, ale…dlaczego w niby cywilizowanym świecie mam się na ryzyko cierpienia z nie wiadomo jakimi konsekwencjami narażać..?? Pewnie, żeby urzędnicy się dobrze czuli a miasto szczyciło dostępnością, pseudo oczywiście. Ot, Bareja w czystym wydaniu! No cóż, przy ul. Zemborzyckiej „500+” i „300+” musiało zostać, wszak wyborcom będącym rodzicami, pewnie bardziej warto się podlizywać…

    Polubienie

    • Niestety w tej kwestii musimy wykonywać „pracę u podstaw”, bo nasze władze często nie widzą i nie rozumieją potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Zachęcam do konsekwentnego zgłaszania wszelkich potrzeb w tym zakresie – nawet jeśli nie zostaną od razu zaspokojone to z pewnością przyczyni się to większej świadomości problemu u decydentów. Ze swojej strony również będę pomagał jak tylko będę mógł – miasto powinno być dla wszystkich.

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s